Tym razem mą
inspiracją będzie box… Box z karuzelą… bo kto nie lubi karuzeli? Ja pamiętam
dobrze kilka karuzel z całego świata… tą pod wzgórzem Sacré-Cœur… tą w House on
The Rock… tą, która co roku rozkładała się na pobliskiej łące, gdy byłam mała…
wszystkie cudne, wszystkie na swój sposób urocze…
Mając to
wszystko w pamięci dobrałam się do karuzeli… poskładana i pomalowana stała
się centralną ozdobą wnętrza boxa. Na pokrywce zaś przysiadło stadko
łososiowych kwiatów w towarzystwie tekturek i koronek.
W sam raz na
urodziny karuzelo-lubnego berbecia J
|
This time the box is my inspiration for you… The box with the Carousel…
well who doesn’t like carousels? I can remember several carousels of the
world… the one just on the foot of Sacré-Cœur hill… the one in House on The Rock… the
one which visited nearby field when I was little… all wonderful, all in their
own way cute…
Having all this in my memory I got my hands on the carousel… assembled
and painted became the central embellishment of the central space of the box,
while the flock of salomon-coloured flowers perched on the cap accompanied by
cardboard frames and lace. Just right for some carousel-loving toddler J
|
Materiały
|
Materilas
|
woodbine glitter splash, złota farba/golden paint, brokatowa farba / glitter paint, tekturka ramka / cardboard frame
Pozdrawiamy/Greetings
Killa and Team TricksArt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za Twoje słowa :)